-Witaj, jestem Anabelle - odezwałam się do nieznajomego
-Ja jestem Vanitas - odpowiedział
-Długo tak już wędrujesz ?
-Parę dni
-Widzę że jesteś zmęczony. Może chciałbyś zjeść coś lub się napić ?
-Chętnie ... dziękuję
Wtedy się do niego uśmiechnęłam i poprowadziłam do naszej watahy. Po drodze rozmawialiśmy o swoich przygodach, a potem zaproponowałam dołączenie. Vanitas się zgodził. Jako nowego członka watahy postanowiłam go oprowadzić po naszych terenach. Robiło się już ciemno i zawracaliśmy do jaskini, gdy nagle pomyliłam ścieżki i szliśmy w innym kierunku.
-Już dawno powinniśmy być w jaskini - powiedziałam zaniepokojona
-Czyli się zgubiliśmy - zaśmiał się sarkastycznie
-Tak - powiedziałam z powagą
Było ciemno, mogły się tu gdzieś kryć jakieś niebezpieczne stworzenia. Wszystko było możliwe.
[Vanitas, dokończysz?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz